VII kolejka
Lubuszanin 3-1 GKS Dopiewo (0-1)
54'(k) P. Iwanicki, 64'(k) M. Wawszczak, 90' D. Drzewiecki - dla Lubuszanina
40' P. Bordych - dla GKS
Sędziowie: Wojciech Brenk (Gniezno) Maciej Śliwiński (Dąbrówka) Marek Czajkowski (Poznań - Grunwald)
Wytypuj wyniki spotkań VII kolejki
Zarejestruj się i weź udział w naszej zabawie!
Skład Lubuszanina: D. Zamiar - W. Szwedek, P. Króla, A. Śniegowski(45' Ł. Broda), B. Nowak (45' P. Wicher) - J. Mleczak(57' B. Klinicki) , D. Drzewiecki, J. Budzyń, P. Iwanicki, M. Kosidło(80' D. Ratajczak) - M. Kosidło
Mecz Lubuszanina z GKS Dopiewo przyniósł zapowiadane emocje, które trzymały w napięciu do ostatnich minut spotkania!
Początek meczu spokojny, a gra w pierwszej części spotkania toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 2 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Michał Wawszczak. W 5 minucie zagranie Wojciecha Szwedka do Mateusza Kosidło zakończyło się błędem bramkarza i wybiciem piłki na rzut rożny przez obrońcę gości. Dwie minuty później, Michał Wawszczak umieścił piłkę w siatce, między nogami bramkarza, jednak był na pozycji spalonej. W 8 minucie pierwszy strzał oddali goście, chwilę później strzał Marka Worocha z łatwością obronił Damian Zamiar. Podczas kolejnych minut, zawodnicy obu zespołów grali głównie w środku boiska. W 22 minucie, Jakub Budzyń zagrał do Błażeja Nowaka, a mocne uderzenie z dystansu tego drugiego, minęło poprzeczkę o centymetry. W 30 minucie, zawodnik GKSu brutalnie od tyłu sfaulował Dominika Drzewieckiego, za co otrzymał żółtą kartkę. Chwilę później groźnie uderzał Jakub Budzyń, a bramkarz z problemami wybił piłkę na rzut rożny. W 34 minucie kapitalna trójkowa akcja Budzyń, Wawszczak, Drzewiecki i świetnie obronił bramkarz przyjezdnych. Niestety, grający z kontrataku gracze z Dopiewa, wykorzystali błąd naszej obrony i Patryk Bordych umieścił piłkę w siatce, wyprowadzając swój zespół jednobramkowe prowadzenie. Tuż przed przerwą, nasz zespół powinien doprowadzić do wyrównania, ale znakomita akcja Drzewiecki-Wawszczak-Budzyń zakończyła się szczęśliwą interwencją bramkarza przyjezdnych! Do przerwy prowadzenie gości.
Po zmianie stron, sygnał do ataku dał Dominik Drzewiecki, który mocno uderzył z rzutu wolnego. Lubuszanin ruszył do ataku i za wszelką cenę chciał zdobyć komplet punktów, co potwierdza gra trójką obrońców. W 52 minucie do zagrania Pawła Iwanickiego doszedł, wprowadzony po przerwie, Paweł Wicher, który uderzył piętką wzdłuż linii bramkowej, ale do futbolówki nie dopadł żaden z pozostałych naszych zawodników i ostatecznie akcja zakończyła się poza linią końcową. Przewaga naszego zespołu została udokumentowana w 54 minucie, kiedy to w polu karnym sfaulowany został Dominik Drzewiecki, a pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Paweł Iwanicki. Po zdobytej bramce, nasz zespół wykonał kołyskę dla nowo narodzonego dziecka trenera Jarosława Feciucha - Jasia. W 60 minucie groźne uderzenie z dystansu z rzutu wolnego wykonał Patryk Bordych, ale czujny między słupkami był Damian Zamiar, popisując się świetną paradą. Minutę później paradą wykazał się bramkarz GKSu, który w świetny sposób, na linii wybronił uderzenie głową Pawła Wichra, po dośrodkowaniu Dominika Drzewieckiego. Jednak dalsze ataki podopiecznych Jarosława Feciucha przyniosły zamierzony skutek. W 64 minucie, w polu karnym ponownie sfaulowany został Dominik Drzewiecki, sędzia główny, po konsultacji z liniowym, podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Michał Wawszczak. W dalszej części spotkania, Lubuszanin marnował kolejne wyborne okazje do podwyższenia prowadzenia. Najpierw w 78 minucie, Paweł Iwanicki zagrał do, wychodzącego sam na sam z bramkarzem gości, Dominika Drzewieckiego, a ten posłał piłkę obok słupka. Trzy minuty później, analogiczna sytuacja po podaniu Dominika Drzewieckiego do Michała Wawszczaka, tylko tym razem piłka przeleciała nad poprzeczką. Popularny "Giggs" kolejną okazję miał w 84 minucie, kiedy po zagraniu Jakuba Budzynia, uderzył na długi słupek, ale niecelnie. Goście odpowiedzieli niemrawym i niecelnym uderzeniem Marka Worocha. W 88 minucie, po jednym ze starć, Paweł Wicher został kopnięty w głowę. W doliczonym czasie gry, kropkę nad "i" postawił Dominik Drzewiecki, który podobnie jak podczas meczu w Obornikach, zabrał piłkę obrońcy i pokonał bramkarza przyjezdnych, ustalając wynik spotkania na 3-1. Ostatecznie, po twardym i emocjonującym boju, Lubuszanin wygrał 3-1, w dalszym ciągu jest liderem tabeli i udowodnił, że potrafi wygrywać mecze, nawet gdy pierwszy nie obejmie prowadzenia.
Kolejne spotkanie ligowe, Lubuszanin rozegra w niedzielę w Luboszu, gdzie zmierzy się z miejscowym beniaminkiem - Zielonymi. Początek meczu o godz.14:00. Wszystkich kibiców Lubuszanina zapraszamy już dzisiaj!
Kolejka 7 - 17-18 września |
Tarnovia Tarnowo Podgórne | 2-1 | 1922 Lechia Kostrzyn | 17 września, 16:00 |
Kotwica Kórnik | 3-1 | Luboński KS | 17 września, 16:00 |
Pogoń Łobżenica | 0-4 | Iskra Szydłowo | 18 września, 16:00 |
Nielba Wągrowiec | 5-1 | Zieloni Lubosz | 17 września, 15:00 |
Lubuszanin Trzcianka | 3-1 | GKS Dopiewo | 17 września, 16:00 |
Sparta Oborniki | 0-2 | Grom Plewiska | 17 września, 16:00 |
Warta Międzychód | 2-2 | Huragan Pobiedziska | 17 września, 16:00 |
GLKS Wysoka | 3-1 | Unia Swarzędz | 18 września, 15:00 |