Po zwycięskim meczu w Skokach, kilka słów dla TVL Trzcianka wypowiedział również pomocnik Lubuszanina - Krzysztof Mrozek, który popisał się fenomenalnym golem w 45 minucie.
Krzysiu, spotkanie zakończone efektownym 5-1 dla Lubuszanina. Mówiłem w relacji, że Twój gol na 3-1 był najważniejszy w dzisiejszym spotkaniu.
- Co mogę powiedzieć. Fajnie ta piłka leciała, przymknąłem oczy i mówię żeby tylko nie wybić poza bramkę. Świetnie uderzyłem, wpadła no i tyle. Takie bramki też się czasem zdarzy strzelić.
Radek Bączyk nie jest z wami w kolejnym spotkaniu ligowym, w bloku obronnym jest dobrze, ale czekamy na Radka aby wrócił do gry.
- Tak, jest bardzo dobrze. Szkoda, że nie ma z nami tutaj kolegi Radosława Bączyka, kapitana. Zawsze jak wchodzę do szatni to mi go tam brakuje, zawsze siedział zaraz przy wejściu. Życzę mu dużo zdrowia, żeby jak najszybciej wrócił na boisko i grał z nami. Odwiedzamy Radosława kiedy możemy, podjeżdżamy tam do niego do domku odwiedzać go i sprawdzać jak się czuje. Ciężka kontuzja, na prawdę. Nie chciałbym takiej się nabawić. Życzę mu dużo zdrowia.
Krzysztof, patrzę na tabelę i jest wszystko OK. Lubuszanin liderem, efektowna wygrana, szósta w szóstym meczu. Coś niebywałego.
- Tak, ale liga jest tak wyrównana, że każdy z każdym może wygrać i widać po meczu ze Skokami, liderem. Nie sądziłem po prostu, że aż tyle wygramy, taką różnicą bramek. Spodziewałem się po cichu 1-0, 2-1, ale 5-1 to deklasacja, co mogę powiedzieć.
Wszystkiego dobrego, dziękuję za rozmowę.
- Dzięki.
Źródło: TVL Trzcianka